Indywidualne konsekwencje dla byłych adeptów sekt

Zastanówmy się nad tym jakiego typu skutki łączą się z przynależnością osób do sekt.  Jak duże są indywidualne koszty ponoszone przez jednostki po opuszczeniu sekty? Może przyjść bowiem moment, kiedy ofiara zdecyduje się odejść z grupy lub z jakiś względów zostaje z niej wyrzucona. Musi wtedy pokonać trudności związane z readaptacją społeczną.

Byli adepci ponownie uczą się jak samodzielnie decydować o własnym życiu oraz w jaki sposób wyrażać indywidualne uczucia i potrzeby.

Powrót do społeczeństwa jest tym trudniejszy im dłużej adept narażony był na szkodliwe działanie grupy[1]. Przede wszystkim byli wyznawcy czują się samotni i wyalienowani. Otacza ich silny lęk przed społeczeństwem, a także poczucie winy, wstydu i przegranej. Konsekwencje pobytu w sekcie rozpatrywać należy w ujęciu: poznawczym, emocjonalnym i społecznym.

KONSEKWENCJE PSYCHOLOGICZNE

Opuszczenie sekty destrukcyjnej wiąże się przede wszystkim z konsekwencjami psychologicznymi. Doświadczenia byłych adeptów sekt stanowią podstawę dla problemów natury poznawczej, takich jak:

  • trudności z koncentracją i zapamiętywaniem,
  • tendencja do magicznego myślenia,
  • postrzeganie świata w czarno-białych barwach,
  • ”odpływanie”
  • zniekształcenie języka[2].

Grupy te oddziałują również na sferę emocjonalną swoich adeptów. Ofiary doświadczają między innymi: stanów dysocjacyjnych, zaburzeń własnego „ja”, kryzysu wiary i egzystencji, zaburzeń relacji międzyludzkich, a także mają zaniżoną samoocenę, poczucie winy lub cierpią na zespół stresu pourazowego. Podczas pobytu w sekcie jednostka uczy się jak podczas sytuacji lęku, niepewności i stresu, „uciec” od rzeczywistości. Wykorzystuje wtedy metodę przechodzenia między różnymi stanami myślenia, co po wyjściu z sekty skutkuje stanami dysocjacyjnymi, które wiążą się z zanikami świadomości i utratą koncentracji. Pokrewny skutek stanowi zjawisko „odpływania”. Jest nim powracanie ofiary do jej nabytej w sektach tzw. „tożsamości sektowej”. Dochodzi do tego, ponieważ poprzez skojarzenie zapachu, obrazu, dźwięku lub smaku, które towarzyszyły ofierze podczas styczności z sektą, w jej świadomości pojawiają się wspomnienia[3]. Ponadto byli adepci borykają się z problemem „obciążonego języka”, co skutkuje niemożnością całkowitej adaptacji w społeczeństwie. Jednostki przez wyuczone słownictwo doznają zaburzeń percepcji świata oraz doświadczają problemów w porozumiewaniu się z otoczeniem. W związku z powtarzanymi w sektach sloganami, a tym samym zubożeniem języka, ofiary zmieniają sposób wysławiania się, co utrudnia im komunikację z jednostkami spoza kręgu znanej im grupy. Adepci trudności odczuwają również podczas prób oduczenia się magicznego myślenia, które nie pozwala im na racjonalne postrzeganie rzeczywistości. Inną poważną konsekwencją dla byłych członków sekt są prześladujące ich fobie. Mimo że występują one już podczas pobytu jednostek w grupach, po opuszczeniu sekty ich działanie nie słabnie. Ofiary nadal czują się zastraszone treścią doktryn danej społeczności.

Powyższe skutki przez naukowców określane bywają „syndromem odejścia z sekty” (ang. post-cult trauma syndrome). Syndrom ten charakteryzuje:

  • nagły płacz,
  • strach przed łamaniem praw sekty,
  • całkowite odizolowanie od rodziny,
  • zaburzenia nastroju,
  • zaburzenia seksualne,
  • nadmierna skrupulatność,
  • sztywność myślenia
  • poczucie osamotnienia[4].

Ponadto należy zwrócić uwagę, że byli członkowie sekt doświadczają syndromu stresu pourazowego. Ten rodzaj stresu pojawia się u osób osłabionych i zmęczonych, które przez dłuższy czas doświadczały traumy w związku z sytuacją w jakiej się znalazły. Skutkuje to dysfunkcjonalnością układu nerwowego[5]. Nawet jeżeli ciężka sytuacja dobiegła końca, w psychice adeptów nieustannie następuje degradacja tożsamości. Obawiając się powrotu minionych wydarzeń wciąż odczuwają oni strach i pobudzenie, zarówno psychiczne jak i fizyczne. Ponadto dokuczają im dolegliwości somatyczne. Są to jednostki cierpiące na: bezsenność i zaburzenia układu trawiennego. Ofiary mają szybsze tempo bicia serca, duszności oraz dreszcze. Jednym z bardziej wyrazistych objawów stresu pourazowego jest zjawisko unikania. Psychiczne zawężenie powstaje, gdy jednostka za główny cel egzystencji stawia przetrwanie. Powoduje to, że w każdej z dziedzin życia ofiary stosują pewne bariery blokujące ich wolność wyboru zachowania. W konsekwencji dochodzi do zaniku zdolności psychicznych oraz zbytniego skierowania uwagi na czynniki wewnętrzne. Dodatkowym przejawem doświadczania stresu pourazowego jest zmniejszenie aktywności. Ofiary stają się apatyczne, bezradne i obojętne, nie odczuwają radości z powodu opuszczenia sekty. W rezultacie tracą chęć zajęcia się czynnościami podstawowymi, które kiedyś były dla nich istotne (higiena osobista, wygląd, styl, zarobek). W ich zachowaniu powstaje bowiem silne zobojętnienie na czynniki zewnętrzne.

 Ofiary sekt doświadczają depresji spowodowanych: zagubieniem, trudnościami w odnalezieniu się w społeczeństwie, brakiem wiary w lepszą przyszłość, kryzysem tożsamości, czy poczuciem braku wsparcia. Aby przetrwać często stosują mechanizmy obronne.

Są to postawy typu: niewiara, zaprzeczenie (wymazanie minionych wydarzeń ze świadomości ofiar), gniew, litość nad sobą, przyznanie się do błędu, lub przeciwnie: akceptacja, a nawet ponowna chęć przystąpienia do kultu. Oczywiście etapy te są postrzegane subiektywnie w zależności od indywidualnych charakterystyk adeptów[6].

KONSEKWENCJE SPOŁECZNE

Oprócz konsekwencji psychologicznych, adepci doświadczają skutków natury społecznej. Należą do nich:

  • problemy z samodzielnym podejmowaniem decyzji,
  • potrzeba konformizmu i uległości,
  • problemy z nawiązywaniem kontaktów,
  • trudności w podejmowaniu indywidualnych decyzji, nie są też w stanie stosować metody prób i błędów w kreowaniu swojej rzeczywistości,
  • utrata poczucia czasu,
  • brak umiejętności planowania i wyrażania własnej inicjatywy.

 W świadomości nadal poddane są oprawcy, wobec którego miewają ambiwalentny stosunek. Obawiając się powtórnego spotkania z przywódcą i jednocześnie czują się bez niego zagubione i nic niewarte. Ponadto są one bardziej wyczulone na reakcje społeczne, wciąż odczuwając wstyd i poczucie winy z powodu minionych wydarzeń. Należy zaznaczyć, że nie są to zmiany trwałe, przez terapię osoby te mają dużą szansę powrotu do zdrowia. Odbudowa życia trwa przeważnie około sześciu miesięcy[7].

Konsekwencje dla byłych adeptów są zróżnicowane w zależności od osobowości członków sekt, rodzaju oddziaływania jakiego doświadczają oraz czasu trwania indoktrynacji. Skutki te są zwykle negatywne i mające charakter długotrwały.

autor: Marta Soczewka

socjolog, kryminolog

[1] Szostak M., Sekty destrukcyjne. Studium metodologiczno-kryminalistyczne, Zakamycze, Kraków 2001.s.341.

[2] Mudrak E., Fenomen sekt, Impuls, Kraków 2007, s. 58.

[3] Wiktor K., Mikrut G., Raport o niektórych zjawiskach związanych z działalnością sekt w Polsce, opr. Międzyresortowy Zespół ds. Nowych Ruchów Religijnych MSWiA, Warszawa 2000, [w:] www.msw.gov.pl/ftp/pdf/raport_o_sektach.pdf., z dnia 30.01.2012.

[4] Kwidzyński W., Psychopatologia destrukcyjnych kultów, w: Kamiński I., Płodowski M., Sekty. Społeczne i prawno-polityczne aspekty zjawiska, s. 70.

[5] Mudrak E., Fenomen sekt, Impuls, Kraków 2007, s. 59.

[6] Herman L.J., Przemoc, uraz psychiczny i powrót do równowagi, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2002 , s. 64.

[7] Nowakowski P.T., Sekty. Co każdy powinien wiedzieć, Maternus Media, Tychy 1999, s. 17.