Zastanów się nad tym co czujesz? Być może towarzyszy Ci wiele emocji. Mogą być one przyjemne, ale mogę także być dość trudne, nieprzyjemne. Warto sobie zdać sprawę, że nawet te określane czasami jako „negatywne” i trudne emocje są potrzebne, czemuś służą i nie warto uciekać od ich przeżywania. Należy raczej się skupiać na konsekwencjach jakie ze sobą niosą, na naszym zachowaniu i samopoczuciu. Gdy nie potrafimy sobie radzić z własnymi emocjami, rozmowy z rodziną czy przyjaciółmi nie dają nam ukojenia, warto poszukać pomocy ekspertów.
Dzieci mogą mieć duże trudności w radzeniu sobie z emocjami. Warto im pomóc: nazywać emocje, opowiadać o nich, mówić jak można je rozładowywać, ale też stawiać granice. Tłumienie w sobie nieprzyjemnych emocji prędzej czy później doprowadzi „do ich wybuchu”. Badania J. Wycisk (2006) wskazują, że główną przyczyną samookaleczeń jest nieumiejętność konstruktywnego radzenia sobie z emocjami oraz potrzeba ich rozładowania. Również z tego powodu lepiej na co dzień nauczyć się co z nimi robić.
Najmłodsi poczują się bezpieczniej, gdy będą wiedzieli, że nie zostaną ukarani za to co czują. To w dorosłych leży obowiązek przekazania dzieciom, że mają prawo do własnych uczuć i emocji. Na nich również spoczywa pokazanie, jakie formy rozładowywania emocji są społecznie akceptowalne, a jakie zachowanie nie będzie tolerowane.
Emocje tzw. trudne, niprzyjemne to między innymi smutek, złość, bezradność, frustracja, zazdrość.
Jak pomóc? Jak kształtować umiejętność radzenia sobie z emocjami? Warto się samemu zastanowić, jakie słowa chcielibyśmy usłyszeć, gdy nam jest źle. Jakie zachowania odbieramy nie jako pomoc, a raczej próbę szybkiego zakończenia niewygodnej sytuacji. Między innymi z tych powodów warto unikać sformułowań: Nie płacz. Nie smuć się. Nic się nie stało. Poza tym takie komunikaty świadczą, że zaprzeczamy temu co czuje dziecko, że nie pozwalamy mu czuć.
Dobrze jest zapytać: Co się dzieje? Jak się czujesz? Czemu jesteś smutny?
A u młodszych dzieci: Jesteś smutny? Zdenerwowało Cię to, że koledzy poszli bez Ciebie, tak?
Powstrzymanie się od ocen, chęć wysłuchania dziecka i szczera ciekawość mogą pomóc w zrozumieniu świata drugiego człowieka.
W sytuacji dużego wzburzenia dziecka, mówienie do niego (a tym bardziej krzyczenie na nie) nie przynosi rezultatu. Młody człowiek może być jeszcze bardziej rozwścieczony i jakiekolwiek komunikaty nie będą do niego docierały. Warto pozwolić mu odejść, na przykład uspokoić się w innym pokoju, a dopiero po chwili wrócić do tego co się stało. Należy pamiętać, że z komunikatem dotyczącym sytuacji do małego dziecka należy powrócić jak najszybciej, jak tylko będzie w stanie móc się na nim skupić.
Rodzic stanowi bazę dla dziecka. Na początku od niego uczy się on tego jak się zachowywać w danych sytuacjach. Warto zaszczepić w najmłodszych umiejętność rozmawiania o problemach i wyszukiwania rozwiązań, braku obrażania się czy stosowania strategii „cichych dni”. Nasze zachowanie jest o wiele lepszym przykładem niż opowiadanie o nim.
Czy w sytuacji trudnej dziecko zwróci się do nas bądź na przykład do swojego przyjaciela? Zaufanie i poczucie bezpieczeństwa buduje się codziennie. Należy o tym pamiętać.
Emocje wyrażane są poprzez ekspresję. Zwracajmy uwagę nie tylko na złe zachowanie. Zauważajmy i chwalmy te dobre. Budujmy w dziecku poczucie, że jest mądre, zdolne i ważne.
wolontariuszka: Iwona Lewczuk
Smoczyńska, M. (2015) Ratunku, trudne emocje!. Coaching Extra 1/2015
Frąckowiak, S. (2015) Trudne emocje u dziecka-wytyczne do przeprowadzenia rozmowy W: XXI Konferencja diagnostyki edukacyjnej – Zastosowania diagnozy edukacyjnej. Bydgoszcz 2015
Wycisk J. (2006) Samouszkodzenia umiarkowane – charakterystyka zjawiska. W: Suchańska A, Wycisk J. (red.) Samouszkodzenia. Istota, uwarunkowania, terapia. Poznań: Bogucki Wydawnictwo Naukowe.