Z tej okazji chcielibyśmy podzielić się kilkoma wskazówkami, jak rozmawiać i wspierać młodzież, ale też zadbać o siebie:
1. Okaleczanie się jest zachowaniem szkodliwym, ale zazwyczaj nie jest niebezpieczne ani nie wiąże się z ryzykiem samobójstwa. Pamiętając o tym, łatwiej zachować spokój i nie reagować przerażeniem.
2. Jedna z funkcji samookaleczeń pokazuje, że zachowanie to najczęściej służy regulowaniu emocji. Młode osoby bardzo powoli z niego rezygnują, ponieważ jest to jedyny dostępny im sposób radzenia sobie z napięciem. Otoczenie powinno zrozumieć, dlaczego młoda osoba dokonuje samouszkodzeń i cierpliwie oczekiwać zmian. Groźby czy kary nie spowodują, że nastolatek przestanie się okaleczać – raczej zacznie bardziej ukrywać swoje zachowanie przed otoczeniem.
3. Aby zaprzestać samouszkodzeń, nastolatek musi przyswoić strategie zastępcze, które okażą się tak samo skuteczne jak samouszkodzenia. Te strategie to, np. mówienie o swoich emocjach, próba modyfikacji negatywnych myśli lub tolerowanie swoich emocji. W leczeniu młodej osoby kładzie się większy nacisk na nabywanie nowych umiejętności radzenia sobie z napięciem niż na zaprzestanie okaleczania.
4. Ludzie niekiedy radzą sobie z emocjami stosując zachowania autoagresywne. Niektórzy w złości uderzają w ścianę czy poduszkę, obgryzają skórki paznokci, szczypią się, itp. To także są zachowania autoagresywne. Samookaleczenie jest bardziej drastyczną formą takich zachowań.
5. Rozmawiając z nastolatkiem o tym, że się okalecza, staraj się kontrolować swoje emocje. Najlepiej zachowaj spokój, okaż akceptację, wyraź troskę i wyznacz granice (nie zgadzam się na nic, co krzywdzi mojego ucznia/wychowanka). Samookaleczanie wiąże się zwykle z dużym napięciem. Dodatkowe emocje z twojej strony pogorszą sytuację. Zachowuj spokój. Postaraj się zrozumieć, dlaczego nastolatek dokonuje samouszkodzeń, co mu to daje, jakie ma z tego korzyści. Nie zakładaj, że takie zachowanie jest po prostu głupie czy nierozsądne – nie jest. Okaż zainteresowanie, ale bez nadmiernej wylewności. Nie naciskaj, jeśli młody człowiek nie chce o tym mówić, ale pamiętaj, że stwierdzenia: „Wszyscy tak robią”, „To tylko dla szpanu”, często okazują się kłamstwem.
6. To zupełnie normalne, że w kontakcie z osobą, która się okalecza, odczuwamy różne emocje. Jeśli dotyczy to naszego dziecka, możemy czuć bezradność i lęk, które razem wywołują złość. Wiedz, że oskarżanie, potępianie, ośmieszanie i karanie dziecka za to, że się okalecza, spowoduje, że będzie ono to robić w ukryciu i już więcej ci o tym nie powie.
7. Szukajcie pomocy dla dziecka, ale też zadbajcie o siebie, konieczna jest wizyta u psychologa i/lub lekarza psychiatry.
Pamiętaj, jesteś rodzicem nie specjalistą !