Ma je każdy z nas. Czasem ułatwiają, a czasem utrudniają działanie. Są przedmiotem zainteresowania większości współczesnych dziedzin nauki – głównie psychologii, socjologii, filozofii, często także medycyny, biologii i chemii. Można powiedzieć, że są wszechobecne – w sztuce, w literaturze, a przede wszystkim – w naszym codziennym życiu. Mowa oczywiście o emocjach.
Z psychologicznego punktu widzenia emocję definiuje się jako subiektywny stan uruchamiający priorytet dla związanego z nią programu działania. Odczuwaniu emocji towarzyszą zazwyczaj zmiany somatyczne, które obejmują m.in. przyspieszone bicie serca czy zwiększoną potliwość dłoni. Prawdopodobnie każdy jest w stanie przywołać choć jedną sytuację, w której doświadczył fizjologicznych objawów związanych z jakimś silnym przeżyciem. O wystąpieniu emocji świadczą także ekspresje mimiczne, trwające zwykle od ułamków do kilku sekund. Dłużej natomiast, bo od kilku minut do kilku godzin, trwają myśli dotyczące emocji.
W psychologii popularne jest również rozumienie emocji jako wyniku świadomej bądź nieuświadomionej oceny zdarzenia, które może w istotny sposób wpłynąć na interes jednostki – pozytywnie ocenimy te wydarzenia, które uznamy za zgodne z naszymi celami, negatywnie zaś te, które mogłyby stać się przeszkodą w realizacji pewnych zamiarów czy dążeń.
Istotne w tym temacie jest rozróżnienie emocji od nastroju. Nastrój to stan, który charakteryzuje się mniejszą intensywnością niż emocja, ale zdecydowanie dłuższym czasem trwania – może się utrzymywać od kilku godzin nawet do kilku miesięcy. Jest on pozytywny bądź negatywny i łączy się z określonymi, zgodnymi z nim oczekiwaniami co do przyszłości.
Tradycyjnie zakłada się, że każda emocja posiada:
- znak – żadna emocja nie jest neutralna. Zazwyczaj dążymy do unikania bodźców wywołujących nieprzyjemne stany, takie jak strach czy złość, a pragniemy zbliżać się do przedmiotów, osób czy sytuacji, które sprawiają nam przyjemność.
- intensywność, która w zależności od przyjętej definicji może oznaczać m.in. subiektywnie odczuwaną lub obiektywnie obserwowalną siłę danej emocji.
- treść, czyli przedmiot emocji – obiekt, który daną emocję wywołuje.
Jak powstają emocje? Przede wszystkim związane są one ściśle z działaniem w mózgu układu limbicznego i jego rozbudowanych połączeń z podwzgórzem, które odpowiada m.in. za funkcjonowanie autonomicznego układu nerwowego i systemu hormonalnego. Bardzo istotną rolę odgrywa ciało migdałowate.
Wśród teorii emocji szczególnie popularne są dwie, które można opisać w następujący sposób:
- „jest mi smutno, ponieważ płaczę” – teoria Jamesa-Langego, która zakłada, że najpierw zauważamy bodziec, później reagujemy na niego poprzez zmiany somatyczne, a dopiero na końcu, w konsekwencji tych zmian, uświadamiamy sobie, że odczuwamy emocję.
- konkurencyjna teoria Cannona-Barda, powstała w odpowiedzi na wyżej opisaną teorię. Jej zwolennicy twierdzą, że zmiany somatyczne i odczuwanie emocji są dwoma niezwiązanymi ze sobą, równoczesnymi reakcjami, zachodzącymi w odpowiedzi na bodziec emocjonalny.
Przedstawione tu dwie idee dały początek dużej ilości nowych koncepcji dotyczących emocji. Wraz z dynamicznym rozwojem wiedzy na temat struktur mózgowych, na przestrzeni lat pojawiały się coraz to nowsze o bardziej rozbudowane teorie.
Już Karol Darwin zauważył, że człowiek jest w stanie przejąć pewne elementy emocji od osób, z którymi wchodzi w bezpośredni kontakt. Ta obserwacja zapoczątkowała tezę, że emocji, podobnie jak zachowań, można nauczyć się poprzez naśladownictwo ich ekspresji, co widać już u małych dzieci, czasem nawet u noworodków. Rezultatem takiego naśladownictwa jest tzw. zarażanie się emocjami. Podobnym, choć bardziej złożonym zjawiskiem jest empatyczne współodczuwanie, które wymaga większej świadomości własnych stanów emocjonalnych i umiejętności odróżnienia ich od cudzych. Empatia jest zatem zdolnością do odczuwania emocji innej osoby, spojrzenia na świat z jej perspektywy. Współcześnie uważa się, że prawdopodobnie za empatię i współczucie odpowiadają neurony lustrzane, odkryte w latach dziewięćdziesiątych. Również sposób wychowania dziecka ma wpływ na jego umiejętność współodczuwania w przyszłości – doświadczenie ciepła i miłości ułatwia kontakt z własnymi i cudzymi emocjami.
Wybitny psycholog i badacz emocji, Paul Ekman, wyróżnił pięć emocji podstawowych (strach, złość, smutek, radość i wstręt), które uważa się za uniwersalne, a więc podobnie doświadczane, okazywane i rozpoznawane przez ludzi na całym świecie. Inne emocje zostały uznane za pochodne i uważa się, że powstają w wyniku mieszania się emocji podstawowych.
Niezależnie od źródeł, doświadczane przez nas emocje odgrywają ogromną rolę w podejmowaniu wszelkich decyzji. Ściśle związane są z procesami motywacyjnymi oraz znacząco wpływają na samoocenę i jakość naszego życia.
Autorka: Agnieszka Sobolewska, wolontariuszka Fundacji Zobacz… Jestem